Black Friday to święto zakupowe, które przybyło do Polski zza oceanu. Z założenia to jeden dzień w roku – pierwszy piątek po Święcie Dziękczynienia w USA, kiedy sklepy stacjonarne i internetowe organizują ogromne promocje.
Czy w związku z polowaniem na okazje warto zaciągnąć na takie zakupy pożyczkę?
Sprawdź również: Chwilówka – co to jest? Jak działają chwilówki? Wady i zalety chwilówek!
Spis treści
Black Friday organizowany również w Polsce
Od kilku lat w polskich sklepach stacjonarnych i internetowych promowany jest tzw. Black Friday, czyli Czarny Piątek.
Historia tego dnia jest ściśle związana z rynkiem amerykańskim. W pierwszy piątek po Dniu Dziękczynienia w USA miliony Amerykanów ruszają na łowy do sklepów, które kuszą gorącymi promocjami, ogromnymi zniżkami i rabatami. Czarny Piątek rozpoczyna przedświąteczne szaleństwo zakupów. W USA Black Friday jest uznawany za najpopularniejszy dzień zakupowy.
W Polsce na wzór Black Friday również są organizowane wyprzedaże w piątek po czwartkowym, amerykańskim święcie. Zwykle przypadają na ostatni piątek listopada, ale promocje są też przedłużane na cały weekend.
O tym, jak popularny jest Black Friday w Polsce i za oceanem, świadczą statystyki. W 2020 roku Amerykanie w trakcie promocji związanych z Czarnym Piątkiem wydali średnio po 311 dolarów. Natomiast w Polsce kwota ta wyniosła 663 zł. Oznaczało to wprawdzie spadek w stosunku do Czarnego Piątku z 2019 roku, ale promocje odbywały się właściwie w szczycie kolejnej fali pandemii koronawirusa. W 2021 roku czarnopiątkowe promocje mogą przynieść handlarzom znacznie większe zyski niż w poprzednim roku.
Racjonalne gospodarowanie pieniędzmi
Wiele sklepów i indywidualnych sprzedających bierze aktywny udział w Black Friday, ale niestety organizuje promocje tylko z nazwy. Tak naprawdę ceny zwykle są podwyższane przed rozpoczęciem okresu rabatowego.
W efekcie klienci kupują produkty czy usługi w cenie takiej samej jak regularna, ale skuszeni nazwą „promocja”, „zniżka” czy „rabat”, chętniej podejmują decyzje zakupowe i wydają pieniądze. Zdarza się, że zaciągają pożyczki, by pokryć koszty zakupów dokonywanych na Black Friday. Czy takie działanie jest racjonalne?
Lekkomyślne korzystanie z promocji może mieć negatywne skutki. Przede wszystkim: każdy zakup trzeba przemyśleć, zwłaszcza taki, który narazi Cię na zwiększone koszty. Pożyczkę na Black Friday warto zaciągnąć tylko wtedy, gdy dana rzecz rzeczywiście kosztuje znacznie mniej niż w innych okresach w roku lub też jest ona dla Ciebie niezbędna. Zepsuta lodówka, pralka czy kuchenka uzasadniają konieczność dokonania zakupu, nawet na raty czy w ramach zaciągniętej chwilówki. Jednak nowy telefon w miejsce starego, który jeszcze dobrze działa, nie zawsze stanowi naglącą potrzebę.
Promocje mogą wpędzić w kłopoty finansowe
Nie brakuje osób, które chętnie same siebie określają jako łowców promocji. Za punkt honoru uważają skorzystanie ze wszystkich najważniejszych i największych zniżek na Black Friday, nawet kosztem konieczności zaciągnięcia chwilówki.
Problem w tym, że nawet jeśli zniżka jest realna, a oferta bardzo atrakcyjna, to w wielu przypadkach za pożyczkę musisz dodatkowo zapłacić – to na przykład odsetki czy prowizja za przystąpienie do zobowiązania. O ile zakup nie jest dla Ciebie niezbędny, nie powinieneś się zapożyczać tylko po to, by coś kupić. Warto też kupować na promocjach, także w Black Friday, na raty 0 proc., o ile RRSO (Rzeczywista Roczna Stopa Oprocentowania) rzeczywiście wynosi 0.