Krajowy rejestr dłużników (KRD) to jedno z Polskich Biur Informacji Gospodarczej. Zostało ono utworzone w 2003 roku na podstawie umowy o udostępnianiu oraz o wymianie danych gospodarczych. Jego główne zadania polegają na przyjmowaniu, gromadzeniu oraz udostępnianiu do wglądu wiadomości na temat przedsiębiorstw, oraz podmiotów, które uczestniczą w obrocie gospodarczym.
Dzięki niemu możemy na bieżąco i co pół roku za darmo, kontrolować swoją sytuację finansową, a także to, czy przypadkiem ktoś na nasze dane, nie wziął jakiegoś kredytu albo pożyczki.
Spis treści
W jaki sposób można trafić do krajowego rejestru dłużników?
Do tego rodzaju rejestru trafia się za różne niespłacone zobowiązania finansowe. Mogą to być zaległe pożyczki, kredyty, chwilówki, nieopłacone raty za prąd, za energię elektryczną, za internet i wiele innych. Od pewnego czasu do tego rodzaju rejestru można również trafić w sytuacji, gdy nie będzie się terminowo płacić alimentów.
Jeśli wierzyciel chce umieścić dane dłużnika w krajowym rejestrze dłużników (KRD), musi spełnić kilka warunków. Przede wszystkim kwota wszystkich zobowiązań dłużnika musi być równa przynajmniej 200 złotym. Tego rodzaju kwota dotyczy osób fizycznych. W przypadku, gdy dłużnikami są firmy, nie może być ona niższa niż 500 złotych. Warto dodać, że ta łączna suma zadłużenia obejmuje również wszystkie zaległe odsetki oraz koszty postępowania sądowego. Takie zobowiązanie musi obejmować przynajmniej okres 30 dni. Innymi słowy, można powiedzieć, że od wysłania przez wierzyciela wezwania do zapłaty, musi upłynąć miesiąc. W takim liście powinno zostać do niego wystosowane ostrzeżenie o zamiarze przekazania jego danych do KRD.
Przeczytaj również: Krajowy rejestr dłużników – jak sprawdzić kogoś i siebie?
A co jeśli w terminie regulujesz wszystkie swoje finansowe zobowiązania?
Jeśli na czas regulujesz wszystkie swoje finansowe zobowiązania (np. rachunki, raty kredytu albo faktury), to wtedy sam możesz poprosić o to, żeby wpisano cię do bazy KRD. Oczywiście w tym wypadku nie trafisz do bazy dłużników, tylko na „pozytywną listę”. Jak można to zrobić? Jest to bardzo proste, bo wystarczy, że wejdziesz na stronę KRD i tam ściągniesz sobie zgodę na przekazywanie „Informacji Pozytywnych” na swój temat. Później musisz ją jeszcze wypełnić i przekazać swojemu usługodawcy. Możesz to zrobić pisemnie, osobiście albo drogą mailową. Później nie pozostaje ci nic innego, jak tylko czekać, aż usługodawca cię dopisze do tego rejestru „Informacji Pozytywnej”. Ma on na to 14 dni.
Czy taki wpis do KRD może działać na naszą niekorzyść?
Jak najbardziej, ale tylko wtedy, gdy jesteśmy dłużnikami. Wpis do rejestru „Informacji Pozytywnej” może nam tylko pomóc – np. w sytuacji, gdy będziemy chcieli wziąć kolejny kredyt albo pożyczkę. Pamiętajmy, że takie rejestry dłużników są bardzo często lustrowane przez instytucje bankowe, pozabankowe, a nawet różnego rodzaju firmy oraz osoby prywatne. Wszyscy oni dążą w tym wypadku do tego samego, chcą po prostu dokładnie sprawdzić potencjalnego kontrahenta albo kredytobiorcę.
Znajdując się na liście dłużników w KRD, możemy mieć wiele różnych problemów oraz trudności. Najpoważniejszy z nich będzie dotyczył sytuacji, w której będziemy chcieli zaciągnąć nowy kredyt albo pożyczkę. Tego typu weryfikowanie potencjalnych kredytobiorców, to jeden ze sposobów na sprawdzenie ich rzeczywistej zdolności kredytowej. W bankach takie osoby nie mają szans na pozytywne rozpatrzenie ich wniosków kredytowych. Jedyne, co im wówczas pozostaje, to zwrócenie się do różnego rodzaju instytucji parabankowych. One są co prawda bardziej liberalne pod tym względem, ale nie czynią tego bezinteresownie. Ponosząc większe ryzyko, zabezpieczają się, narzucając kredytobiorcom wyższe oprocentowanie, prowizje i wymagając dodatkowych zabezpieczeń np. ubezpieczenia.
Niektórzy sądzą, że taki wpis do KRD w niczym im nie zaszkodzi, bo już nie zamierzają brać żadnych nowych kredytów ani pożyczek. Nic bardziej mylnego. Wszystko za sprawą tego, że takie osoby mogą mieć problemy nawet w przypadku chęci zmiany operatora telefonii komórkowej albo dostawcy internetu.
Na tym oczywiście nie koniec, bo w chwili, gdy będą one np. na etapie zakładania nowego biznesu, mogą mieć bardzo duże problemy ze znalezieniem nowych partnerów. Nikt nie będzie chciał ponosić ryzyka i wiązać się z osobami, które nie regulują na czas swoich finansowych zobowiązań.
Co należy zrobić, gdy się już znajdzie w krajowym rejestrze dłużników?
W takim przypadku należy postarać się i zrobić wszystko, aby jak najszybciej uregulować wszystkie swoje zaległości finansowe. Warto pamiętać, że informacje o dłużnikach w KRD widnieją tylko do momentu, dopóki nie spłacimy swoich długów, a nie aż przez pięć lat, jak to ma miejsce w przypadku BIK.
Jeśli więc już spłacimy wszystkie swoje finansowe zobowiązania, to wtedy nasz wierzyciel w ciągu 14 dni będzie musiał wystosować do KRD wniosek, aby nasze dane stamtąd usunąć.
Informacje o dłużnikach są na bieżąco aktualizowane, więc nie musimy się martwić, że przez opieszałość samego KRD będziemy tam figurować dłużej, niż to faktycznie konieczne. Najważniejsze jest jednak to, że od chwili, gdy nas stamtąd wykreślą, znowu będziemy wiarygodni i dla potencjalnych kontrahentów, i dla różnego rodzaju instytucji finansowych, z których usług być może będziemy chcieli skorzystać.