Jak podało Biuro Informacji Kredytowej (BIK), w lutym 2018 r. banki i SKOK-i wydały o 12,6% mniej kart kredytowych, niż w tym samym czasie roku ubiegłego. W ujęciu wartościowym nastąpił jednak wzrost o 10,7% w stosunku do roku 2017. Wzrasta też zainteresowanie limitami kredytowymi w kontach osobistych.
Spis treści
Spadek ilości nowych kart kredytowych
W lutym 2018 r. wydano w sumie 76,8 tys. kart kredytowych o łącznej kwocie limitów 422 mln zł. W stosunku do lutego 2017 r. nastąpił spadek o 12,6% w ujęciu liczbowym, zanotowano jednak wzrost o 10,7% w ujęciu wartościowym.
Więcej niż w roku poprzednim wydano tylko kart z limitami 1-2 tys. zł oraz 4,5-10 tys. zł. Natomiast duży spadek odnotowano przy kartach z limitem 2-3,5 tys. zł – aż o 43,6% mniej niż w tym samym czasie ubiegłego roku.
Główny analityk BIK, Waldemar Rogowski stwierdza, że lutowy spadek liczby wydawanych kart kredytowych nie jest sytuacją jednostkową, a przejawem negatywnego trendu utrzymującego się już od jakiegoś czasu. Co prawda w styczniu tego roku odnotowano wzrost efektów sprzedażowych, ale – jak widać po wynikach lutowych – nie przerwał on złej passy.
Przeczytaj również: Co to jest kredyt konsolidacyjny i na czym polega?
Większa ilość limitów kredytowych na kontach bankowych
Z drugiej strony analiza BIK pokazała, że w lutym 2018 r. przyznano więcej limitów kredytowych w kontach osobistych (o 7,3% w ujęciu liczbowym i o 14,5% w ujęciu wartościowym) niż w lutym 2017 r. W sumie przyznano 50,4 tys. limitów kredytowych w kontach osobistych, o łącznej sumie limitów wynoszących 228 mln zł. Wzrost zainteresowania limitami kredytowymi nastąpił na początku 2017 r. Od tego czasu popularność tego typu finansowania rośnie.
Przeczytaj również: Rodzaje kredytów – formy i rodzaje kredytów bankowych i pozabankowych?
Większość przyznawanych limitów w kontach osobistych zamyka się w przedziale do 7 tys. zł (64% wszystkich przyznanych limitów). Zdaniem Rogowskiego „rośnie popularność limitów kredytowych jako alternatywy do kredytów gotówkowych w zakresie finansowania bieżących potrzeb konsumpcyjnych gospodarstw domowych.”