Nikt nie lubi mieć długów, jednak czasem życie się układa tak, że przychodzi ten dzień, w którym zasilasz grupę dłużników. To nic przyjemnego. Chociaż początkowo część osób to bagatelizuje, z czasem, kiedy długi rosną, pojawia się bezradność, zwątpienie, wstyd. Jak żyć z długami i w jaki sposób możesz się ich pozbyć?
Długi może posiadać każda osoba, czy firma. Na część powstałych zobowiązań, a później zaległości możesz nie mieć wpływu. Ot, choroba, wypadek, inna sytuacja losowa. Jednak wiele długów powstaje na skutek błędnych decyzji, zbyt pochopnych kredytów lub zakupów na raty. Jeśli czujesz, że to dotyczy ciebie, powinieneś sobie zadać pytanie nie tylko o to, jak żyć z długami, ale też jak to zrobić, by odzyskać panowanie nad swoimi pieniędzmi.
Spis treści
Jestem dłużnikiem i pozbędę się długów – rola samoświadomości
Chociaż wydaje się to banalne, świadomość swoich problemów jest pierwszym krokiem ku odzyskaniu płynności finansowej. Kiedy pojawia się bezradność, człowiek zaczyna wątpić, czy sobie poradzi z kłopotami. Pokonanie tego uczucia i postanowienie o stworzeniu planu, to ten moment, w którym życie może zacząć się zmieniać.
Nie tylko łatwiej znajdziesz sposób na to, jak żyć z długami, ale też jak z nich wyjść. Działania zacznij od tego, że przeanalizujesz swoją sytuację. Spisz wszystkie swoje zobowiązania i zaległości. Być może masz ich tak dużo, że nie wiesz, ile pieniędzy jest do spłaty. Kiedy już je podliczysz, okaże się, że przewyższają budżet.
Przeczytaj również: Jak spłacić długi? Podpowiadamy!
Ustal plan działania
Widząc, czarno na białym ilu jest wierzycieli, powinieneś się z nimi skontaktować. Lepiej upewnić się, co do wysokości długu, bo odsetki mogły wzrosnąć. W większości przypadków już sam kontakt i chęć uregulowania zaległości może zwiększyć przychylność wierzycieli. Można ustalić raty, terminy, które będą osiągalne pod kątem obecnych zarobków. To może odroczyć postępowanie egzekucyjne. Tak samo trzeba ustalić, które z zaległości są najpilniejsze.
Ponieważ niewypłacalność nie jest czymś, co powstaje natychmiast, a jest procesem, tak samo wygląda kwestia wychodzenia z długów. Nie da się tego zrobić od razu, im większy dług, tym więcej trzeba cierpliwości i czasu. Jeśli twoja sytuacja finansowa jest dramatyczna, możesz starać się o umorzenie całości albo części długu, bądź też ogłosić upadłość. Jednak niekoniecznie będzie to najlepsze wyjście.
Przeczytaj również: Kumulatywne przystąpienie do długu – czym jest?
Z czego spłacać długi? Z oszczędności!
W większości przypadków długi są efektem niegospodarności i braku organizacji domowego budżetu. Jeśli zaczniesz skrupulatnie spisywać wszystkie przychody i wydatki, jakie są w skali miesiąca, może się okazać, że są na liście takie punkty, na których będziesz w stanie zaoszczędzić.
Oprócz tego porozmawiaj wprost z osobami z najbliższego otoczenia o tym, że masz kłopoty finansowe i zamiast iść do kina, zaproponuj seans filmowy w domu. Przykładów może być więcej. Takie drobne wydatki rosną czasem do sporych kwot, dzięki którym mógłbyś uzbierać na spłatę zobowiązań. Chociaż na początku oszczędzanie i spłacanie może być trudne i męczące, z każdym kolejnym długiem, jaki skreślisz z listy, poczujesz coraz większą ulgę.
Poza tym pozwala to odzyskać nieco pewności siebie, wiarę, że można wyprostować swoją sytuację i mieć panowanie nad pieniędzmi.
Ważne jest też, żeby rozkładać wydatki w czasie. Zakupy ciuchów, gadżetów czy innych drobiazgów lepiej jest robić na koniec miesiąca, bo robiąc je na początku, zawsze patrzę zmartwiony na konto, liczę dni do wypłaty i wychodzi ponad 20